Zbiornik zaporowo-retencyjny, zbudowany na rzece Nysa Kłodzka w latach 1928–1933. Nazywano go wtedy Staubecken Ottmachau. Jezioro położone jest w zachodniej części miasta Otmuchów. Jest ono częścią Kaskady Nysy Kłodzkiej, w którą wliczają się trzy inne zbiorniki wodne: Zbiornik Topola, Zbiornik Kozielno – tworzący Zalew Paczkowski – i Jezioro Nyskie. Przy maksymalnym piętrzeniu (18,6m) zbiornik ma powierzchnię 20,6 km kwadratowych i pojemność 130,45 m sześciennych.
W 1924 roku, zanim rozpoczęto jego budowę, na tym terenie znajdowały się trzy wsie. Zbiornik z daleka otoczony jest szczytami Sudetów. I to właśnie one były poniekąd powodem budowy zbiornika retencyjnego, który miał zatrzymać wody z rzeki Nysy Kłodzkiej podczas wiosennych roztopów spływających z gór. Przy Jeziorze Otmuchowskim jest także czteroturbinowa elektrownia wodna. Uroczyste oddanie zbiornika do użytku nastąpiło 17 czerwca 1933 roku już pod zmienioną nazwą – Ottmachauer See i jednocześnie została uruchomiona elektrownia.
Blisko jeziora znajduje się, unikalne na skalę krajową, siedlisko czapli siwej. Teren wokół to 29-hektarowy rezerwat z okazami starodrzewia – szczególnie dębów i brzóz. Zaraz po drugiej stronie miasta znajduje się Jezioro Nyskie, o którym był oddzielny artykuł.
Jezioro Otmuchowskie spełnia ważną funkcję turystyczno-rekreacyjną. Na jego obrzeżach znajdziemy liczne ośrodki wypoczynkowe wraz z piaszczystymi plażami i przystaniami, które zapewniają odpowiednie warunki do uprawiania prawie wszystkich sportów wodnych oraz wędkarstwa. Jezioro znane jest bardzo dobrze wśród polskich wędkarzy jako akwen obfitujący
w ryby, szczególnie w sandacze. Zbiornik często porównywany jest z bawarskimi jeziorami
w Niemczech. Wielkość i piękno krajobrazowe absolutnie nie odstają od niektórych z nich. Otaczająca je przyroda została nietknięta, a delikatność tej przepięknej okolicy nie ucierpiała
w czasie powstawania zbiornika. Każdego roku to miejsce przyciąga mnóstwo turystów nie tylko z kraju, ale i z zagranicy. Jest to przepiękne miejsce na wypoczynek zarówno dla tych aktywnych, jak i tych, którzy chcą się wyciszyć na łonie przyrody.
Autor: Aleksandra Łukaszewicz